Tak o sytuacji w polskim lotnictwie w kontekście Katastrofy Smoleńskiej mówi poseł Platformy Obywatelskiej, Arkadiusz Litwiński.
Parlamentarzysta podkreśla, że są organizacje i struktury, w których szczególnie dba się o bezpieczeństwo. W tym przypadku nie zadziałały.
- Kiedy mówię o dziadostwie mam na myśli to, że w tamtym czasie, ale też i w chwili obecnej polskie władze nie dysponują należytą flotą powietrzną, a szkolenie pilotów pozostawiało wiele do życzenia - mówił Litwiński w "Rozmowach pod krawatem".
Do katastrofy doszło 10 kwietnia 2010 roku. Rządowy tupolew rozbił się podczas podchodzenia do lądowania na lotnisku Siewiernyj pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób, w tym ówczesny Prezydent RP - Lech Kaczyński.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.
- Kiedy mówię o dziadostwie mam na myśli to, że w tamtym czasie, ale też i w chwili obecnej polskie władze nie dysponują należytą flotą powietrzną, a szkolenie pilotów pozostawiało wiele do życzenia - mówił Litwiński w "Rozmowach pod krawatem".
Do katastrofy doszło 10 kwietnia 2010 roku. Rządowy tupolew rozbił się podczas podchodzenia do lądowania na lotnisku Siewiernyj pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób, w tym ówczesny Prezydent RP - Lech Kaczyński.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.