Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Szczeciński magistrat ubolewa i tłumaczy wpadkę z syrenami, które spóźniły się w 70. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Szczeciński magistrat ubolewa i tłumaczy wpadkę z syrenami, które spóźniły się w 70. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Szczeciński magistrat ubolewa i tłumaczy wpadkę z syrenami, które spóźniły się w 70. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Sygnał alarmowy powinien zabrzmieć w piątek punktualnie o 17. Jednak w Szczecinie syreny zawyły 27 minut później.
Urząd w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej magistratu "wyraża ubolewanie, że nie we wszystkich rejonach Szczecina mieszkańcy mogli upamiętnić tak ważną rocznicę poprzez słyszalne na dużym obszarze dźwięki syreny".

Miasto wyjaśnia też, że włączanie syren alarmowych w rocznice i święta to jedna z metod ich testowania. Tak miało być również w piątek o 17, czyli w godzinę wybuchu Powstania Warszawskiego.

Fale radiowe, które powinny uruchomić syreny, nie dotarły do wszystkich odbiorników. Trzeba było zresetować system. Ponownie udało się go włączyć właśnie o 17:27.

- Podstawą było sprawdzenie systemu, a nie uczczenie rocznicy, w związku z tym poleciłem ponownie uruchomić system, żeby sprawdzić gdzie leży błąd - tłumaczył w magazynie "Czas Reakcji" dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w magistracie, Witold Daniłkiewicz. - Sprawdziliśmy wszystkie urządzenia i nie znaleźliśmy przyczyny technicznej. Również operator nie popełnił żadnego błędu. Najprawdopodobniej przyczyną mogło być zakłócenie w paśmie radiowym.

Urzędnicy będą sprawdzać, co je wywołało. Taka awaria zdarzyła się pierwszy raz.

Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku. O 17 żołnierze Armii Krajowej, inne organizacje oporu oraz cywile, wśród których były kobiety i dzieci, rozpoczęli walkę o wyzwolenie stolicy z rak niemieckich okupantów. Zryw trwał 63 dni.
Fale radiowe, które powinny uruchomić syreny, nie dotarły do wszystkich odbiorników. Trzeba było zresetować system. Ponownie udało się go włączyć właśnie o 17:27 - - tłumaczył w magazynie "Czas Reakcji" dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w magistra

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty