Stu tysięcy złotych odszkodowania żąda od organizatorów rodzina 37-latka, który zmarł podczas Międzynarodowego Biegu Ulicznego w Szczecinku.
Mężczyzna tuż przed metą zasłabł i stracił przytomność. Mimo natychmiastowej reanimacji zmarł w szpitalu.
Zdaniem rodziny 37-latka, impreza była źle zabezpieczona medycznie. - Wniosek o odszkodowanie wpłynął już do szczecineckiego magistratu - mówi Tomasz Czuk, rzecznik Urzędu Miasta. - Urząd Miasta nie był technicznym organizatorem biegu. Był nim Ośrodek Sportu i Rekreacji w Szczecinku, dlatego to tam przesłano pismo.
Kierownictwo Ośrodka Sportu i Rekreacji w Szczecinku odmówiło nam komentarza w tej sprawie.
Do zdarzenia doszło pod koniec kwietnia tego roku. 37-latek był uczestnikiem biegu Memoriału Winanda Osińskiego. Trasa liczyła 10 kilometrów.
Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych. Organizm nie był przygotowany na tak duży wysiłek.
Zdaniem rodziny 37-latka, impreza była źle zabezpieczona medycznie. - Wniosek o odszkodowanie wpłynął już do szczecineckiego magistratu - mówi Tomasz Czuk, rzecznik Urzędu Miasta. - Urząd Miasta nie był technicznym organizatorem biegu. Był nim Ośrodek Sportu i Rekreacji w Szczecinku, dlatego to tam przesłano pismo.
Kierownictwo Ośrodka Sportu i Rekreacji w Szczecinku odmówiło nam komentarza w tej sprawie.
Do zdarzenia doszło pod koniec kwietnia tego roku. 37-latek był uczestnikiem biegu Memoriału Winanda Osińskiego. Trasa liczyła 10 kilometrów.
Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych. Organizm nie był przygotowany na tak duży wysiłek.