Cierpienie nie ma wyznania ani koloru skóry, trzeba pomóc wszystkim potrzebującym - tak ks. Maciej Szmuc, dyrektor Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej mówił w "Rozmowach pod Krawatem" o przyjęciu uchodźców.
Przyznał, że zdania wiernych na ten temat są podzielone. Jak tłumaczył, część osób obawia się imigrantów z Bliskiego Wschodu, inni już oferują swoją pomoc.
- Tych zdań i postaw jest bardzo wiele. Jest na pewno dużo lęku, są obawy i pytania, ale jest także przyznania racji, zgody na to, że jeżeli ktoś potrzebuje ewidentnie pomocy, takiej osobie trzeba pomóc - opowiadał ks. Szmuc.
Maciej Szmuc skomentował też słowa Laurance Bahriego, Syryjczyka mieszkającego w Polsce, który uchodźców nazwał darmozjadami i powiedział, że obawy przed ich przyjęciem są słuszne. Zdaniem księdza, to zbyt pochopny osąd.
- Nie możemy nikogo oceniać z góry, jakie jest jego nastawienie. Trzeba poznać historię każdego człowieka - podsumował ks. Szmuc.
Według ustaleń państw UE, w przyszłym roku do Polski ma trafić około siedmiu tysięcy uchodźców. Nasz region mógłby przyjąć kilkuset - poinformował wojewoda zachodniopomorski.
Zobacz i posłuchaj wszystkich gości "Rozmów pod krawatem".
- Tych zdań i postaw jest bardzo wiele. Jest na pewno dużo lęku, są obawy i pytania, ale jest także przyznania racji, zgody na to, że jeżeli ktoś potrzebuje ewidentnie pomocy, takiej osobie trzeba pomóc - opowiadał ks. Szmuc.
Maciej Szmuc skomentował też słowa Laurance Bahriego, Syryjczyka mieszkającego w Polsce, który uchodźców nazwał darmozjadami i powiedział, że obawy przed ich przyjęciem są słuszne. Zdaniem księdza, to zbyt pochopny osąd.
- Nie możemy nikogo oceniać z góry, jakie jest jego nastawienie. Trzeba poznać historię każdego człowieka - podsumował ks. Szmuc.
Według ustaleń państw UE, w przyszłym roku do Polski ma trafić około siedmiu tysięcy uchodźców. Nasz region mógłby przyjąć kilkuset - poinformował wojewoda zachodniopomorski.
Zobacz i posłuchaj wszystkich gości "Rozmów pod krawatem".
Dodaj komentarz 2 komentarze
taaa... pomagać. Najlepiej za państwowe bądź UE pieniądze, bo przy okazji będzie możnać coś (co łaska) zaharapczyć!
A odnośnie bogobojnej pomocy - dziesiątki, a może i steki tysięcy polskich dzieci codziennie idzie do szkoły bez drugiego śniadania i bez obiadu, co zwisa kalafiorem kościelnym katechetom opłacanym suto z państwowej kasy!
co (widać) łaska
a ile parafi odpowiedziało na apel papieża szukam wszędzie i nie widzę tej dobroci !