Polska powinna wprowadzić euro dopiero wtedy, gdy nasza gospodarka dogoni niemiecką - mówił w "Rozmowie pod krawatem" prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Zdaniem Cezarego Kaźmierczaka przyjęcie przez Polskę wspólnej, europejskiej waluty w ciągu najbliższych lat byłoby dla nas niekorzystne.
- Będę zwolennikiem euro, kiedy Polska będzie miała 110 procent per capita niemieckiego PKB. Wtedy będzie to dla nas korzystne, tymczasem mamy 55 procent per capita niemieckiego PKB i nie możemy dopuścić do jakiejkolwiek unifikacji prawnej, takie pomysły skazują nas na trwałą biedę - przekonywał Cezary Kaźmierczak.
Na dziś nie ma konkretnego planu by Polska wprowadziła euro, chociaż Polskę - oraz inne kraje będące w Unii Europejskiej ale nie będące w strefie euro - zachęca do tego Komisja Europejska.
Na dziś nie ma konkretnego planu by Polska wprowadziła euro, chociaż Polskę - oraz inne kraje będące w Unii Europejskiej ale nie będące w strefie euro - zachęca do tego Komisja Europejska.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Krótko i na temat - tak właśnie powinno się punktować wszystkie osoby, które na siłę chcą nas wepchnąć do strefy euro; czy to przedstawicieli partii kanapowych, czy polityków, którzy mają w tym swój prywatny interes.
Dogońmy gospodarki europejskie, czyli w skrócie: nasze pensje muszą zostać pomnożone razy cztery...bo ceny żywności, paliwa, usług już mamy europejskie.
Akurat pensje to nic do rzeczy nie mają. Ważna jest wydajność pracy, za nią pójdzie też płaca. A teraz mamy wydajność na poziomie bodaj 50% UE a Niemcy... 120%. No ale wszyscy chcą zarabiać jak w Niemczech...