Jeszcze w tym roku z ogrodów leżących obok lotniska w Dąbiu ma zniknąć około 450 działek. Władze Szczecina na ich miejscu chcą wybudować stadion. Kilka tygodni temu rzeczoznawca przeprowadził wycenę ogródków, które zostały przeznaczone do likwidacji. Kilkudziesięciu działkowców nie zgadza się jednak z zaproponowanymi kwotami odszkodowań.

Działkowcy, którzy czują się pokrzywdzeni już składają odwołania do zarządu działek i szczecińskiego magistratu. - Rzeczoznawca przy ocenie ogrodów stosował niewłaściwe kryteria - mówi Maria Szustkowska z działki nr 107. - Wycena jest na podstawie prognozy, czyli czegoś, co nie istnieje. To nie jest konkretny cennik.

Piotr Landowski ze szczecińskiego Urzędu Miasta powiedział, że część odwołań już wpłynęła do magistratu. Oceni je biegły rzeczoznawca. Nie wiadomo, jednak jeszcze kiedy miasto ustosunkuje się do skarg działkowców. Prezes Ogrodów Działkowych "Lotnisko" Mieczysław Oleksak nie chciał się wypowiadać przed mikrofonem. W telefonicznej rozmowie powiedział tylko, że "nie będzie komentował zarzutów działkowców, gdyż nie miał jeszcze czasu zapoznać się z odwołaniami".

W budżecie miasta zabezpieczono 8 milionów zł na odszkodowania dla właścicieli i likwidację ogrodów działkowych w Szczecinie-Dąbiu.