Kilkudziesięciu żeglarzy i wędkarzy protestowało w poniedziałek na Skolwinie, domagając się rozbudowy części ulicy Stołczyńskiej. Chodzi o fragment od przejazdu kolejowego do przystani żeglarskiej.
Rozmowy w sprawie gruntownej modernizacji tego łącznika trwają już od siedmiu lat - mówi członek zarządu Koła PZW "Okoń" Andrzej Szulc. W jego ocenie problemem jest 700 metrów kwadratowych terenu należącego do firmy Sternal International.
- Droga, która by tu powstała ułatwiłaby życie wszystkim, podniosłaby walory tych tu terenów. Z tego, co wiem miała też jeździć tutaj linia miejska. Tam na końcu, gdzie jest przystań żeglarska miała być zatoczka autobusowa. Wszystko przemawia "za", żeby tę drogę wybudować. Z tego, co się dowiadywaliśmy to wszystko rozchodzi się o jedno nazwisko - Sternal, o to, że on wszystko tutaj blokuje, torpeduje całą inicjatywę - komentuje Szulc.
To nie jest wina właściciela spółki Adama Sternala - przekonuje protestujących Arkadiusz Boniewski, dyrektor zarządzający firmy Sternal International. - Propozycja była taka, żeby oddano nam taki sam plac z drugiej strony. W związku z czym firma Sternal mogłaby odtworzyć to co jest tutaj i od trzech miesięcy jest o tym rozmowa. Wy jesteście zakładnikami błędów, które zostały popełnione przez kogoś innego, ale nie pana Sternala - mówi Boniewski.
Po poniedziałkowym proteście wszystkie strony sporu zadeklarowały chęć zorganizowania wspólnego spotkania z udziałem przedstawicieli Prezydenta Miasta, Rady Osiedla oraz firm i stowarzyszeń działających na tym terenie.