Wycofanie się z Chersonia to publiczne przyznanie się do trudności, z którymi borykają się siły rosyjskie na zachodnim brzegu Dniepru - ocenia brytyjski wywiad.
W raporcie czytamy także, że Ukraińcy prawdopodobnie kontrolują miasto w dużej mierze.
Brytyjczycy przypominają, że Chersoń był jedyną stolicą regionu zdobytą przez siły rosyjskie od początku inwazji i dlatego wycofanie się z tego miasta przynosi Rosji znaczne szkody wizerunkowe. Eksperci zwracają także uwagę, że Rosjanie zakończyli ewakuację swoich sił z miasta wczoraj - zaledwie dwa dni po jej ogłoszeniu.
W opinii brytyjskiego wywiadu świadczy to o tym, że armia rosyjska zaczęła wycofywać się z miasta znacznie wcześniej, prawdopodobnie już w październiku, wraz z ludnością cywilną.
Według ustaleń Brytyjczyków w trakcie ewakuacji Rosjanie najprawdopodobniej zniszczyli mosty drogowe i kolejowe na Dnieprze. Ponadto Rosja nadal próbuje ewakuować siły z innych części obwodu chersońskiego położonych na zachodnim brzegu Dniepru na pozycje obronne znajdujące się za rzeką.
Brytyjczycy przypominają, że Chersoń był jedyną stolicą regionu zdobytą przez siły rosyjskie od początku inwazji i dlatego wycofanie się z tego miasta przynosi Rosji znaczne szkody wizerunkowe. Eksperci zwracają także uwagę, że Rosjanie zakończyli ewakuację swoich sił z miasta wczoraj - zaledwie dwa dni po jej ogłoszeniu.
W opinii brytyjskiego wywiadu świadczy to o tym, że armia rosyjska zaczęła wycofywać się z miasta znacznie wcześniej, prawdopodobnie już w październiku, wraz z ludnością cywilną.
Według ustaleń Brytyjczyków w trakcie ewakuacji Rosjanie najprawdopodobniej zniszczyli mosty drogowe i kolejowe na Dnieprze. Ponadto Rosja nadal próbuje ewakuować siły z innych części obwodu chersońskiego położonych na zachodnim brzegu Dniepru na pozycje obronne znajdujące się za rzeką.