W Szczecinie może powstać 30 stoczni - mówi kandydat Platformy Obywatelskiej do Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego.
Paweł Kryzan w "Rozmowach pod krawatem" wyjaśniał, że chodzi o szereg małych przedsiębiorstw, zamiast jednego dużego.
- Kluczem do realizacji tego planu jest stworzenie warunków, które zachęcą przedsiębiorców do inwestowania w branżę - tłumaczył kandydat PO. - W swoim programie założyłem stworzenie inkubatora stoczniowego, czyli miejsca, w którym mogłyby powstawać małe firmy budujące elementy statków. Mój pomysł polega na tym, żeby stworzyć warunki dla rozwijania firm przez ludzi funkcjonujących w tej chwili w branży. Przykładem jest Skolwin, gdzie było zwykłe nabrzeże, a teraz działa stocznia. Czyli jednak można.
Kryzan dodał, że jako radny wojewódzki będzie miał możliwość zrealizowania planu odbudowy przemysłu stoczniowego w Szczecinie. Pomóc mogą pieniądze unijne.
- Radny sejmiku ma możliwość inicjowania wielu działań. Sejmik będzie również wpływał na działanie funduszy strukturalnych. Są instrumenty, żeby na to wpływać - podkreślał Kryzan.
Terenami po dawnej stoczni zarządza teraz Szczeciński Park Przemysłowy, to spółka - córka Towarzystwa Finansowego "Silesia".
Przedsiębiorcy, którzy działają na tych terenach i zajmują się produkcją elementów statków, skarżą się na brak odpowiednich umów dzierżawy. Część z nich domaga się podpisania wieloletnich umów wynajmu hal.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.
- Kluczem do realizacji tego planu jest stworzenie warunków, które zachęcą przedsiębiorców do inwestowania w branżę - tłumaczył kandydat PO. - W swoim programie założyłem stworzenie inkubatora stoczniowego, czyli miejsca, w którym mogłyby powstawać małe firmy budujące elementy statków. Mój pomysł polega na tym, żeby stworzyć warunki dla rozwijania firm przez ludzi funkcjonujących w tej chwili w branży. Przykładem jest Skolwin, gdzie było zwykłe nabrzeże, a teraz działa stocznia. Czyli jednak można.
Kryzan dodał, że jako radny wojewódzki będzie miał możliwość zrealizowania planu odbudowy przemysłu stoczniowego w Szczecinie. Pomóc mogą pieniądze unijne.
- Radny sejmiku ma możliwość inicjowania wielu działań. Sejmik będzie również wpływał na działanie funduszy strukturalnych. Są instrumenty, żeby na to wpływać - podkreślał Kryzan.
Terenami po dawnej stoczni zarządza teraz Szczeciński Park Przemysłowy, to spółka - córka Towarzystwa Finansowego "Silesia".
Przedsiębiorcy, którzy działają na tych terenach i zajmują się produkcją elementów statków, skarżą się na brak odpowiednich umów dzierżawy. Część z nich domaga się podpisania wieloletnich umów wynajmu hal.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.