W sprawie Michała Materli nie doszło do "naruszenia praw lub wolności obywatelskich" - stwierdził Rzecznik Praw Obywatelskich.
Po zapoznaniu się z wyjaśnieniami prokuratury i sądu RPO zakończył swoje działania w sprawie szczecińskiego zawodnika mieszanych sztuk walk. O interwencję Rzecznika Praw Obywatelskich apelowali adwokaci Materli.
Piotr Sobota z biura Rzecznika Praw Obywatelskich w mailu do naszej redakcji pisze, że poznańska prokuratura oraz sąd odpowiedziały na pismo Rzecznika, ale "analiza tej odpowiedzi oraz dołączonych do niej kopii dokumentów nie dała Rzecznikowi podstaw do stwierdzenia, że w postępowaniu tym doszło do naruszenia praw lub wolności obywatelskich Michała Materli, w szczególności w związku z zastosowaniem wobec niego tymczasowego aresztowania."
Sobota dodaje, że rzecznik kończy działania w tej sprawie, bo ma "bardzo ograniczone możliwości podejmowania działań w postępowaniu karnym". Rzecznik Praw Obywatelskich interweniował w sprawie Materli po zgłoszeniach od adwokatów sportowca. Ci twierdzili, że dowody na działalność w grupie przestępczej o charakterze zbrojnym są słabe, decyzja o areszcie pochopna, a prokuratura odrzucała wnioski dowodowe.
Materla siedzi w areszcie od grudnia, według śledczych był członkiem grupy handlującej narkotykami. Grozi mu 15 lat więzienia, sportowiec nie przyznaje się do winy.
Piotr Sobota z biura Rzecznika Praw Obywatelskich w mailu do naszej redakcji pisze, że poznańska prokuratura oraz sąd odpowiedziały na pismo Rzecznika, ale "analiza tej odpowiedzi oraz dołączonych do niej kopii dokumentów nie dała Rzecznikowi podstaw do stwierdzenia, że w postępowaniu tym doszło do naruszenia praw lub wolności obywatelskich Michała Materli, w szczególności w związku z zastosowaniem wobec niego tymczasowego aresztowania."
Sobota dodaje, że rzecznik kończy działania w tej sprawie, bo ma "bardzo ograniczone możliwości podejmowania działań w postępowaniu karnym". Rzecznik Praw Obywatelskich interweniował w sprawie Materli po zgłoszeniach od adwokatów sportowca. Ci twierdzili, że dowody na działalność w grupie przestępczej o charakterze zbrojnym są słabe, decyzja o areszcie pochopna, a prokuratura odrzucała wnioski dowodowe.
Materla siedzi w areszcie od grudnia, według śledczych był członkiem grupy handlującej narkotykami. Grozi mu 15 lat więzienia, sportowiec nie przyznaje się do winy.