Posłowie w środę będą kontynuowali prace nad projektem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. We wtorek odbyły się dwa czytania przygotowanej przez posłów Prawa i Sprawiedliwości propozycji.
Podczas drugiego czytania PiS zaproponowało między innymi, by regulamin Sądu Najwyższego określał prezydent w drodze rozporządzenia, a nie minister sprawiedliwości. Kolejna zakłada, że o tym, kto spośród sędziów pozostanie w Sądzie Najwyższym po uchwaleniu nowej ustawy, ostatecznie zdecyduje prezydent. Poprawki te są efektem wieczornego spotkania marszałków Sejmu i Senatu z głową państwa.
Opozycja wniosła do projektu ponad tysiąc poprawek.
Nocne obrady w Sejmie przebiegały w bardzo gorącej atmosferze. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zareagował emocjonalnie na wypowiedź posła PO Borysa Budki, który powołał się na autorytet prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
- Wiem, że boicie się prawdy. Ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego świętej pamięci brata. Zniszczyliście go, zamordowaliście, jesteście kanaliami - powiedział prezes PiS.
Równie emocjonalnie prezesowi PiS odpowiedziała posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz.
- Teraz wiemy po co wam są sądy. Chodzi wam o narzędzie politycznej zemsty, kontrolowanie wyników wyborów, bezkarność dla swoich. Po to wam są sądy. Chodzi o polityczną zemstę, o nic więcej - mówiła Gasiuk-Pihowicz.
W środę rano ma się odbyć głosowanie nad wnioskiem o skierowanie projektu do sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.