Pięciu prawników z renomowanej kancelarii adwokackiej usłyszało zarzuty w związku z tzw. "aferą policką".
Prokurator Marcin Lorenc z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie informuje, że chodzi o pomoc przy wyprowadzeniu pieniędzy do afrykańskiej spółki African Investment Group S.A., czym wyrządzono szkodę w wielkich rozmiarach spółce Zakłady Chemiczne Police.
- Osoby zatrzymane to: adwokat, radca prawny, doradca podatkowy, aplikant adwokacki oraz prezes spółki świadczącej usługi na rzecz Zakładów Chemicznych Police. Adwokat, radca prawny i prezes spółki usłyszeli zarzuty udzielania pomocy do wyrządzenia spółce African Investment Group S.A. szkody majątkowej w wysokości sześciu milionów dolarów. Natomiast adwokat i prezes spółki ponadto usłyszeli zarzuty prania brudnych pieniędzy - mówi Lorenc.
Według ustaleń prokuratury, prawnicy mieli podejmować działania uniemożliwiające stwierdzenie, że pieniądze wyprowadzane ze spółki pochodziły z przestępczego procederu. - Wobec jednej z tych osób, wobec osoby wykonującej zawód adwokata, zostało zastosowane tymczasowe aresztowanie przez sąd - dodaje Marcin Lorenc.
Zatrzymanym grozi od pięciu do 10 lat pozbawienia wolności.
Spółka African Investment Group S.A. miała zajmować się eksploatacją złóż fosforytów w Senegalu. Wydobycie fosforytów okazało się niemożliwe, a inwestycja spowodowała stratę w wysokości 22 milionów złotych. W tzw. "aferze polickiej", która wybuchła w ubiegłym roku, zarzuty usłyszało już 16 osób: członkowie byłego zarządu Zakładów Chemicznych Police, biznesmeni, a także politycy Platformy Obywatelskiej, w tym były wojewoda zachodniopomorski Marcin Zydorowicz.
- Osoby zatrzymane to: adwokat, radca prawny, doradca podatkowy, aplikant adwokacki oraz prezes spółki świadczącej usługi na rzecz Zakładów Chemicznych Police. Adwokat, radca prawny i prezes spółki usłyszeli zarzuty udzielania pomocy do wyrządzenia spółce African Investment Group S.A. szkody majątkowej w wysokości sześciu milionów dolarów. Natomiast adwokat i prezes spółki ponadto usłyszeli zarzuty prania brudnych pieniędzy - mówi Lorenc.
Według ustaleń prokuratury, prawnicy mieli podejmować działania uniemożliwiające stwierdzenie, że pieniądze wyprowadzane ze spółki pochodziły z przestępczego procederu. - Wobec jednej z tych osób, wobec osoby wykonującej zawód adwokata, zostało zastosowane tymczasowe aresztowanie przez sąd - dodaje Marcin Lorenc.
Zatrzymanym grozi od pięciu do 10 lat pozbawienia wolności.
Spółka African Investment Group S.A. miała zajmować się eksploatacją złóż fosforytów w Senegalu. Wydobycie fosforytów okazało się niemożliwe, a inwestycja spowodowała stratę w wysokości 22 milionów złotych. W tzw. "aferze polickiej", która wybuchła w ubiegłym roku, zarzuty usłyszało już 16 osób: członkowie byłego zarządu Zakładów Chemicznych Police, biznesmeni, a także politycy Platformy Obywatelskiej, w tym były wojewoda zachodniopomorski Marcin Zydorowicz.