"Z niepokojem przyglądamy się obecnej sytuacji w Polsce, w której to próbuje się nas, kibiców, wciągnąć w stronę konfliktu, wykorzystując przy tym nasz wizerunek" - napisała część kibiców Pogoni zjednoczona pod hasłem Patriotyczna Pogoń Szczecin nawiązując do wydarzeń ostatnich dni, protestów „Strajku Kobiet” i odpowiadając na medialne doniesienia o zaangażowaniu się grup kibicowskich w te wydarzenia.
Kibice zwracają też uwagę na „próbę przejęcia protestów do celów politycznych, niekoniecznie związanych z tematem protestów, wykorzystanie potencjału i Was samych do stworzenia kolejnej przepaści dzielącej Nas wszystkich”, na koniec apelując o zachowanie czujności przed prowokacjami.
Z niepokojem przyglądamy się obecnej sytuacji w Polsce, w której to próbuje się nas kibiców wciągnąć w stronę konfliktu,...
Opublikowany przez Patriotyczna Pogoń Szczecin Wtorek, 27 października 2020
Dodaj komentarz 4 komentarze
Ale o jakie protesty chodzi? przecież rządowe media nie informowały nigdy o żadnych protestach. Naród się bogaci, promy rosną, lotnisko w Baranowie okazuje się za małe w stosunku do napływu turystów, prasa światowa jest zachwycona polską demokracją i tolerancją tak bardzo jak słuchacze poziomem rozgłośni, epidemia gaśnie, zwłaszcza zazdrości nam Lombaria, w każdym domu respirator od narciarza, deficyt nadal nie osiąga 1,5 bln zł " :) "Beszczeszczenie murali" równie mądre. Tak trzymać.
dziwne... Kibolom jakoś nie przeszkadzało bezczeszczenie kościołów przez księży-pedofilów, którzy celebrowali msze
No chyba, że taki ksiądz-pedofil za ołtarzem lub w konfesjonale to nie jest profanacja miejsca świętego. Może to dla nich norma.
@Jan Nowak - tutaj podobno tylko od 18 roku życia można komentować. Rozumiem jednak być dumnym z tytułu Dzbana. Komentarz godny niekumatego nastolatka.
*** Jak długo jeszcze będziemy tańczyć w rytm nie swojego tanga i pleść dyrdymały? Nie widzicie tego, co macie pod samiuśkim nosem? Program 3 bab z tzw. Strajku Kobiet mówi tak: obalenie rządu; aborcja na życzenie; powszechna refundacja leków antykoncepcyjnych; religia wyrzucona ze szkół; obowiązkowe lekcje wychowania seksualnego w każdej szkole. O wyroku Trybunału Konstytucyjnego ani słowa. O pochylaniu się nad losem kobiet zmuszonych do rodzenia dzieci genetycznie uszkodzonych też nie! Więc dalej będziemy w to brnąć? Ten niby spontaniczny oddolny sprzeciw kobiet to klasyczny przykład doskonale zorganizowanej akcji zwanej „ulica i zagranica”. Tym razem niestety się udało. Opcja liberalno-lewicowa po prostu odrobiła lekcje. Chodzi o nic innego jak wymuszenie na Polakach zmian w sferze obyczajowej. To jest ta „właściwa strona historii”, o której mówiła amerykańska ambasador w roli namiestnika „kolonii karnej” jaką jest dla niej Polska. Nie roztrząsania i czcze gadanie ludzi zdawałoby się na poziomie, od prezydenta do polityków i dziennikarzy, na temat kwestii nie objętej tym programem. W zapisie jej po prostu nie ma!