Są już wyniki kontroli escape roomów. Straż pożarna rozpoczęła je po tragedii w Koszalinie. W ostatni piątek w pożarze escape roomu zginęło pięć nastolatek.
Straż pożarna dotarła dotychczas do prawie 550 takich lokali. Ponad 400 z nich już skontrolowano.
- 40 właścicieli tych lokali zostało ukaranych grzywną w formie mandatu karnego, natomiast 53 takie lokale zostały zamknięte - powiedział komendant główny Państwowej Straży Pożarnej Leszek Suski.
W Łodzi skontrolowano 20 tego typu miejsc. Jak mówi rzecznik komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej Jędrzej Pawlak w części drogi ewakuacyjne były wadliwie wykonane.
- Były również zgromadzone materiały palne na drogach ewakuacyjnych. Występowało również zastosowanie niewłaściwej wykładziny lub niewłaściwego sufitu podwieszanego - poinformował Pawlak.
Podobne kontrole wykonano na Lubelszczyźnie. Jak mówi brygadier Michał Badach ze straży, wykryte nieprawidłowości nie zagrażały jednak ani życiu, ani zdrowiu.
- Po zakończeniu kontroli będą wydawane stosowane decyzje, w których będą określone czynności, które muszą wykonać właściciele - powiedział Badach.
Strażacy apelują, by rodzice sprawdzali gdzie i w jakich warunkach bawią się ich dzieci.
- 40 właścicieli tych lokali zostało ukaranych grzywną w formie mandatu karnego, natomiast 53 takie lokale zostały zamknięte - powiedział komendant główny Państwowej Straży Pożarnej Leszek Suski.
W Łodzi skontrolowano 20 tego typu miejsc. Jak mówi rzecznik komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej Jędrzej Pawlak w części drogi ewakuacyjne były wadliwie wykonane.
- Były również zgromadzone materiały palne na drogach ewakuacyjnych. Występowało również zastosowanie niewłaściwej wykładziny lub niewłaściwego sufitu podwieszanego - poinformował Pawlak.
Podobne kontrole wykonano na Lubelszczyźnie. Jak mówi brygadier Michał Badach ze straży, wykryte nieprawidłowości nie zagrażały jednak ani życiu, ani zdrowiu.
- Po zakończeniu kontroli będą wydawane stosowane decyzje, w których będą określone czynności, które muszą wykonać właściciele - powiedział Badach.
Strażacy apelują, by rodzice sprawdzali gdzie i w jakich warunkach bawią się ich dzieci.