Prokuratora wycofała zarzut oszustwa postawiony w styczniu Pawłowi Gzylowi - dowiedziało się Radio Szczecin. Były radny PO ze Szczecina i były dyrektor gabinetu marszałka Olgierda Geblewicza był podejrzany o pomoc w wyłudzeniu unijnej dotacji dla prywatnej firmy.
Funkcjonariusze nie znaleźli jednak na to dowodów i umorzyli śledztwo w części dotyczącej Gzyla. Ta decyzja nie jest jeszcze prawomocna.
Były radny powiedział nam, że nie jest już osobą publiczną i nie będzie udzielał na ten temat komentarzy. Jego adwokat także nie chciał informować o szczegółach.
Na początku roku, w związku z podejrzeniem wyłudzenia dotacji dla prywatnej firmy, prokuratura zatrzymała 5 osób, wśród nich byli m.in. Paweł Gzyl oraz trener piłki ręcznej Pogoni Handball Rafał B. Gzyl zawiesił wówczas swoje członkostwo w partii. Nieoficjalnie media donosiły, że chodziło o wyłudzenie pieniądzy na instalację solarów w ośrodku w Trzęsaczu.
Kilka dni temu śledczy wycofali zarzuty postawione byłemu radnemu oraz innemu z zatrzymanych - Romanowi S. Śledztwo dotyczące pozostałych trwa. O szczegółach funkcjonariusze nie informują, nie wiadomo też kim jest reszta osób zamieszanych w tę sprawę.
Były radny powiedział nam, że nie jest już osobą publiczną i nie będzie udzielał na ten temat komentarzy. Jego adwokat także nie chciał informować o szczegółach.
Na początku roku, w związku z podejrzeniem wyłudzenia dotacji dla prywatnej firmy, prokuratura zatrzymała 5 osób, wśród nich byli m.in. Paweł Gzyl oraz trener piłki ręcznej Pogoni Handball Rafał B. Gzyl zawiesił wówczas swoje członkostwo w partii. Nieoficjalnie media donosiły, że chodziło o wyłudzenie pieniądzy na instalację solarów w ośrodku w Trzęsaczu.
Kilka dni temu śledczy wycofali zarzuty postawione byłemu radnemu oraz innemu z zatrzymanych - Romanowi S. Śledztwo dotyczące pozostałych trwa. O szczegółach funkcjonariusze nie informują, nie wiadomo też kim jest reszta osób zamieszanych w tę sprawę.