Parlamentarzyści będą musieli rozliczać się z pieniędzy pobranych z sejmowej kasy na podróż służbową prywatnym samochodem, nie pojadą nim też dalej niż do Brukseli - oświadczył marszałek Sejmu, Radosław Sikorski.
- Rozliczenie zagranicznego wyjazdu posła będzie możliwe dopiero po przedstawieniu sprawozdania merytorycznego, a wypłata "kilometrówki" nastąpi po okazaniu rachunków za paliwo - mówił Sikorski.
Zmiany mają związek z tzw. "aferą madrycką", w której uczestniczyli: Adam Hofman, Mariusz Kamiński i Adam Rogacki. Byli już posłowie Prawa i Sprawiedliwości pobrali z sejmowej kasy zaliczkę na podróż samochodem do Madrytu. Okazało się jednak, że na miejsce polecieli tanimi liniami lotniczymi.
Posłowie zostali już usunięci z partii, a warszawska prokuratura sprawdza, czy parlamentarzyści oszukali kancelarię Sejmu. Materiał: TVN24/x-news